wtorek, 30 lipca 2013

Rozdział 1

-Mamo czy naprawdę muszę jechać na tą cholerną kolonię-
 spytałam wkładając ostatnią koszulkę do torby.
-Tak kochanie musisz chcę , żebyś poznała miasto przed wyprowadzką.-
odpowiedziała łagodnie
-Uhg ale ja nie chce ani go poznawać ani stąd wyjeżdżać kocham to miasteczko tak samo jak moim przyjaciół przyzwyczaiłam się , mieszkam tu już 19 lat myślisz , że to łatwe
- spytałam unosząc brew do góry
- Dla mnie też to nie jest łatwe nie wiem czy wiesz ale mieszkam to 40 lat i również mam przyjaciół jakby to zależało ode mnie to bym nie wyjeżdżała to twój tata dostał pracę *avans i musimy wyjechać.-
-Jezu chryste mamo kasy mamy już powyżej uszu wille jakiej większość osób nam zazdrości poco nam jeszcze jej więcej ? Wiesz już nie pamiętam jak wygląda mój tata bo całymi dniami tylko pracuje - wykrzyczałam.
-Córciu nie unoś się. - powiedziała wstając z łóżka  i siadając po turecko obok mnie
- Nie płacz - otarła kciukiem łzę spływającą z mojego policzka
- On po prostu chcę dla nas jak najlepiej - powiedziała
- Jakby chciał to pozwoliłby mi tu zostać jestem dorosła czy to tak trudno zrozumieć ? - spytałam przez łzy
- Nie to nie chodzi o to , że my cię nie rozumiemy albo traktujemy jak dziecko po prostu byśmy za bardzo się o ciebie martwili i nie wytrzymalibyśmy długo bez ciebie - uśmiechnęła się delikatnie
- A teraz masz godzinę czasu na to , żeby się pożegnać z przyjaciółmi o 18,30 mamy samolot a godzinę wcześniej musimy wyjechać chyba rozumiesz - spytała
- Tak rozumiem już idę -uśmiechnęłam się i wstałam ruszając do drzwi i pisząc sms'a
Od Seleny do Ashley:
Masz czas , żeby się spotkać koło lodziarni ? ; )
Od Ashley do Seleny:
Tak zaraz będę do zobaczenia kicia ; *
Od Seleny do Ashley:
Do zobaczenia ; **
 -------------

 -No heeej - powiedziałyśmy obydwie i przywitałyśmy się uściskiem
-  Musisz naprawdę wyjeżdżać - spytała Ashley unosząc brew
-Huh niestety tak. Pomimo tego , że chcę zostać - rozpłakałam się
- Nie płacz skarbie chodźmy na te lody - powiedziała pocieszająco
- Ok - wymruczałam przecierając oczy
- Ale wiesz jak poznasz jakiegoś przystojniaka to dzwoń - zamrugała figlarnie
-Ashley! - krzyknęłam śmiejąc się i uderzając ja figlarnie w ramie
-No co ? - spytała głupkowato się śmiejąc - Słyszałam właśnie , że tylko w Los Angeles spotyka się takie ciasteczka , że hohoho
- Jezusie a Ross ? - spytałam. Dla jasności to taki jeden z naszej szkoły , który jej się podoba
- Oj przestań Ross to inna bajka - powiedziała robiąc minę zbolałego pieska
- Jesteś nienormalna - uśmiechnęła się na moje słowa
-Ty teeeeż - przeciągła 'eee' i nagle jej telefon zadzwonił
-Halo - powiedziała
-Yyy. w tym momencie z Seleną na lodach a co ? Coś się stało ?
-Jak to ?!- krzyknęła podnosząc się z krzesła
- Tak tak pewnie już tam jadę - łzy stanęły w jej oczach
- Selena - powiedziała rozłączając się
-Moja babcia właśnie umiera w szpitalu nie wiadomo czy ją wyratują
- mówiła w płaczu
-Kocham cię i pamiętaj , że będę tęsknić przepraszam ale muszę iść
- przytuliła mnie mocno , i ucałowała w policzek
-Ja ciebie też paa - powiedziałam i rozpłakałam się jak małe dziecko przesiedziałam z nią nie całe 15 minut a ona musiała iść.Dlaczego moje życie jest takie popieprzone ? Powolnym krokiem ruszyłam w stronę domu. Po 15 min. byłam na miejscu. Weszłam do pokoju zrzucając z siebie torebkę. Weszłam do łazienki rozebrałam się i umyłam swoje ciało płynem arbuzowym a włosy kokosowym. Spłukałam się dokładnie i wyszłam. Wytarłam się rozczesałam włosy i wysuszyłam je. Wyczyściłam zęby i zrobiłam lekki makijaż. Ubrałam szlafrok i weszłam do pokoju otwierając walizkę wyciągnęłam z niej świeżą bieliznę czarny podkoszulek szorty i białe stopki.Weszłam ponownie do łazienki i nałożyłam wszystko na siebie psyknęłam się antyperspirantem i użyłam perfum wyszłam z łazienki nakładając czerwone vansy. Ciuchy z dzisiaj włożyłam do worka foliowego i do torby będę musiała jej wyprać w LA.
- Herkules - zawołałam mojego psa a czarny labrador w momencie pojawił się w moich drzwiach
- Cześć kochanie - przytuliłam go
- Za dwa tygodnie się dopiero spotkamy mama będzie tęsknić - pocałowałam go w nosek i wstałam z podłogi - spojrzałam na zegarek była już 17,00 wzięłam swoją walizkę i ruszyłam na dół
-Gotowa ?- spytała mama pokiwałam delikatnie głową i ponownie przytuliłam mojego psa
-Kocham cie aniołku do zobaczenia - pogłaskałam go delikatnie i ucałowałam. Wyszłyśmy z domu stanęłam na środku chodnika i rozglądnęłam się
- Żegnaj ojczyzno - wyszeptałam i pojedyńcze łzy spłynęły po moim policzku
- Chodź kochanie bo się spóźnisz - wyszeptała mama


------

I mamy pierwszy rozdział i jak się podoba ? Kolejny pojawi się za 3 komy czekam cierpliwie ; )

niedziela, 28 lipca 2013

Prolog

Selena wyprowadza się z Kanady do Los Angeles w Ameryce. Bardzo nie podobał jej się ten pomysł ale niestety to jej rodzice decydowali. Miesiąc przed wyprowadzką wyjeżdża na kolonię do tego miasta aby go zwiedzić poznaje nie właściwych ludzi pakuje się w kłopoty ma zamieszania z policją.

Mam nadzieje , że to wam wystarczy resztę dowiecie się czytając mojego bloga 1 rozdział pojawi się w tym tygodniu jeszcze nie wiem dokładnie kiedy. To do zobaczenia ; )

Bohaterowie

Elo Elo 3,2,0 xD
Właśnie założyłam bloga o Jelenie.Nie wiem jak dodać bohaterów więc wam ich tu wypiszę.

Selena Gomez - 18 latka kocha sport i sama uczęszcza na lekcje siatkówki i karate ma bzika na punkcie 
swojego psa Herkulesa.
Bella Thorne - 17 latka ma duże powodzenie u chłopców ale nie jest zarozumiała ; ) Jest nową przyjaciółką Sel


 Justin Bieber - 18 latek jest najbardziej pociągającym chłopakiem. Bawi się dziewczynami. Udaje cwaniaka i kocha tatuaże.
 Miley Cyrus - 18 lat niegrzeczna dziewczynka i nowa przyjaciółka Sel.
 Ashley Benson - 18 lat przyjaciółka Sel z dawnej szkoły.




Ryan Butler - 18 lat przyjaciel Biebera.

Alfredo Flores - 19 lat kumpel Biebera razem udają cwaniaków i myślą , że są super.

 Mercedes Lambre - 18 lat Jest zarozumiała suką i myśli tylko o sobie ale jest także dziewczyną Biebera.